Po trzech udanych meczach piłkarze Włodzimierza Gąsiora z pewnością liczyli, że i tym razem uda się zdobyć punkty. Do Tarnobrzega przyjechał lider z Częstochowy. Mimo iż goście nie zaprezentowali w pierwszej połowie niczego godnego uwagi, skorzystali z dwóch fatalnych błędów Siarki. Najpierw po nieporozumieniu na linii bramkarz-obrona Kamil Beszczyński nie dość, że sfaulował zawodnika gości, to doznał urazu. Nie popisał się także Marcin Stromecki, który sprezentował piłkarzom trenera Mroczkowskiego drugiego gola.
Siarka miała swoje szanse, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Raków po przerwie dobił ekipę z Podkarpacia i zdobył cenne trzy oczka. Kolejnym rywalem Siarki będą Błękitni. Spotkanie zostanie rozegrane w środę 26 sierpnia o godzinie 17:00 w Stargardzie Szczecińskim.
SIARKA TARNOBRZEG – RAKÓW CZĘSTOCHOA 0:3 (0:2)
0-1 – Wojciech Okińczyc (k.) 8′
0-2 – Dawid Kamiński 27′
0-3 – Peter Hoferica 54′
Żółte kartki: Buczek – Bronisławski, Buczkowski, Kamiński
Siarka Tarnobrzeg: Beszczyński (8′ Pawlus) – Przewoźnik (46′ Buczek), Stępień, Kościelny, Suchecki, Stefanik, Stromecki, Domański, Koczon (57′ Jakubowski), Mandzelowski (61′ Więcek), Martuś.
Raków Częstochowa: Kos – Mońka, Góra, Radler, Buczkowski (37′ Waszkiewicz), Pawlusiński (46′ Hoferica), Bronisławski, Kmieć (73′ Łazaj), Kamiński, Malinowski (69′ Misik), Okińczyc.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.