Już od wielu lat poruszany jest temat boiska treningowego w Sandomierzu. Wszyscy dobrze wiedzą, że jest problem ale nikt tak na dobrą sprawę nic nie robi w tym kierunku aby się to zmieniło.
Nie chodzi tu tylko o drużynę seniorów występującą w 3 lidze, gdzie śmiało można stwierdzić, że jest to ewenement w skali kraju, że na tym poziomie rozgrywkowym klub nie ma boiska treningowego.
Ale chodzi również o dzieci i młodzież która szkoli się w Sandomierzu, która nie pochodzi tylko z samego Sandomierza ale również powiatu.
Wiele razy były zarzuty odnośnie tego, że klub nie ma wychowanków, że są ściągani zawodnicy z innych miast itd.
Odpowiedzmy sobie na proste pytanie; gdzie ta młodzież ma się szkolić? Nie wszystko da się zrobić na orliku, oni też potrzebują trenować na naturalnej nawierzchni a boisko jest jedno.
MOSiR Sandomierz robi co może aby jakoś to wyglądało, aby dało się jakoś rozgrywać mecze ale przy tym natężeniu nie jest w stanie za wiele zrobić.
Przykładem niech będzie najbliższa sobota. W ten dzień swoje mecze rozgrywają drużyny :
Godz. 10.00 – trampkarz młodszy – trener Wojtek Pierzchała
Godz. 12.00 – junior młodszy – trener Przemysław Bednarz
Godz. 14.00 – trening seniora – trener Robert Chmura
Godz. 15.30 – drużyna z rocznika 2010 – trener Damian Dziedzic
To tylko sobota a nie zapominajmy, że w niedzielę drużyna seniorów rozgrywa swój mecz ligowy.
Jeśli pogoda się sprawdzi i będą opady w weekend możemy sobie tylko wyobrazić jak to bosiko będzie wyglądało.
To jest naprawdę duży problem, na który trzeba zwrócić uwagę. W naszym mieście szkoli się ponad setka dzieci z MUKS Wisła Junior Sandomierz do tego dwie drużyny naszej SKS WISŁA Sandomierz . Dla dobra ogólnego może wszyscy, którym powinno zależeć na rozwoju naszego miasta czyli Burmistrz, Rada Miasta, Starostwo i parlamentarzyści deklarujący pomoc powinni zacząć realnie i wspólnie działać. Patrząc na inne miasta i miejscowości widzimy, że jest to możliwe.
źródło: SKS WISŁA Sandomierz
